sobota, 16 sierpnia 2014

16.08.2014r. Krótka, intensywna sobota.



Wcześnie rano o godz. 5:40, kiedy wróciliśmy z nocnego czuwania, przeżyliśmy wspólnie Eucharystię.







Po Eucharystii zjedliśmy wspólnie śniadanie, dzieląc się wrażeniami z nocy w Bazylice Grobu Pańskiego.

Ekipa zmywająca naładowana pozytywną energią po nocnym czuwaniu. :) 
Następnie każdy poszedł nadrobić braki snu... 

No prawie każdy...

Po obiedzie poszliśmy do miejsca,w którym wg tradycji katolickiej Jezus Chrystus wstąpił do Nieba. 


Niektórzy próbowali nawet sprawdzić rzeczywistość rozmiaru stopy w kamieniu.... 

Później poszliśmy do kościoła Pater Noster. 






O godz. 15:00 spotkaliśmy się z benedyktynką, siostrą Paulą, Żydówką nawróconą na katolicyzm.
W kościele zakonu benedyktynek, w oczekiwaniu na s.Paulę. 

Spotkanie z s.Paulą było bardzo ważnym momentem w dzisiejszym dniu. Wysłuchaliśmy pięknej historii powołania, które zaczęło się w czasie II wojny światowej. Siostra przeżyła ucieczkę z getta, tułaczkę, a w tym wszystkim powiedziała ciche fiat i w wieku 16 lat trafiła do zakonu w Łomży. Z uśmiechem dziwi się dlaczego tak długo żyje. Może dlatego, by dawać tak piękne świadectwo wiary? Ma bowiem 85 lat, z czego 69 lat żyje w zakonie.
Serdeczna s.Paula.


Rozważania o wierze s.Pauli zmuszały każdego do refleksji...


Siostra z książką AKMu, "Prośmy o pokój dla Jeruzalem".

Przed budynkiem zakonu benedyktynek z sokiem z owoców granatu. 

Kiedy wróciliśmy do Domu Pokoju, zabraliśmy się za sobotnie porządki. 

Kobiety zajęły się domem...
 




...a mężczyźni sprzątali na świeżym powietrzu. 




Z czasem ekipy się wymieszały... 
Przygotowania do jutrzejszej uroczystości... 


Dzień zakończyliśmy nieszporami, po których część osób wróciła jeszcze do mniejszych lub większych obowiązków. 






"Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie." To ostatnie zdanie z czytania z dzisiejszych nieszporów skojarzyło mi się z s.Paulą. Słuchając tej drobnej, starszej kobiety, miałam wrażenie jakbyśmy słuchali świętej. 
Każdy dzień pobytu w Ziemi Świętej przynosi niespodzianki i cuda. 
Bogu dzięki za ten czas! 





Autor wpisu - Anka. 


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hawaje widze ze masz wprawe na zmywaku ;-) . Pani Aniu ciekawa historia o tej zakonnicy. Ja jakis czas temu w gazecie Teofil czytałem o nawroconym z protestantyzmu, został dominikqninem. Pozdrowienia od Pani Wielenskiej .

Rycerz

Anonimowy pisze...

Mi bardzo spodobał się akcent polski - tablica z modlitwą "Ojcze nasz" ;) A historia i osoba s. Pauli, także nader ciekawa!
Pozdrawiam Was ciepło :- )
Dobrego czasu z JEZUSEM w tych niezwykłych miejscach +
Dorota