środa, 13 sierpnia 2014

13.08.2014 (środa) - " Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich."

Kolejny dzień naszego doświadczenia misyjnego rozpoczęliśmy indywidualną modlitwą oraz Eucharystią, które posiliły nasze dusze. Zdążyliśmy już przyzwyczaić się do wspaniałego krajobrazu Jerozolimy, który towarzyszy nam od początku dnia :)



Po Mszy Świętej udaliśmy się na śniadanie by wzmocnić nasze ciała przed pracą, która na nas czekała.


Dziś byliśmy podzieleni na trzy podzespoły.

Żeńska część ekipy dokańczała ogród i nie tylko ;) . Oto jak sobie radziłyśmy w boju :





Oprócz typowych prac ogrodowych myłyśmy również bramę Domu Pokoju!






Takich towarzyszy w ogrodzie jest pełno! :)




Trzeba sobie jakoś radzić... ;)





Ks. Jarek i kl. Jakub zajmowali się renowacją kratek kanalizacyjnych oraz (razem z kl. Łukaszem) sprzątaniem schowka na dachu :








Tak pięknie odrestaurowane kratki są dziełem rąk ekipy męskiej!



Kleryk Jakub wygląda z wnętrza skrytki ;)


 W przerwach w pracy, spędzamy wspólnie czas rozmawiając oraz pijąc orzeźwiające napoje! Dziś s. Marcina zaskoczyła nas smacznym pitnym jogurtem własnej roboty! ;)



Tomek i kl. Łukasz zajmowali się porządkowaniem pokoju naukowego.

Jak widać,z niektórych zabaw nigdy się nie wyrośnie... ;) (rysowanie na rękach)



Efekty pracy chłopaków : porządek i ład!


Grupa osób zmywających prezentuje się dziś w następującym składzie : Ania, ks. Jarek, kl. Jakub i Kasia.

Łukasz poczuł dziś ducha pomocy i dzielnie pomagał w zmaganiach z naczyniami! ;)

O godzinie 12.30 zjedliśmy pyszny obiad, a później przyszedł czas na odpoczynek (siesta). Często w czasie siesty spotykamy się w jadalni,aby przed pracą wspólnie zjeść ciasto i wypić kawę :)


Pod koniec naszej dzisiejszej pracy odbyła się wojna na węże z wodą, która dała wszystkim dużo śmiechu i radości :)



Po całym dniu pracy i wspólnej kolacji odmówiliśmy wspólnie Nieszpory.


Następnie udaliśmy się do Bazyliki Grobu Świętego ,gdzie każdy z nas miał czas na indywidualną modlitwę.
Wracając do Domu Pokoju udaliśmy się na świeżo wyciskane soki, które były bardzo smaczne! Właściciel sklepu bardzo ucieszył się na nasz widok (ponieważ przez sytuację polityczną ilość turystów spadła i nie ma zbyt wielu klientów) ,więc pozwolił nam wycisnąć samemu część soku! :)


Jak widać właściciel sklepu jest bardzo radosnym i otwartym człowiekiem. Na zdjęciu Kaśka ;)
 Wszyscy z ekscytacją czekaliśmy na napoje, a w szczególności na miks smakowy :
granat- pomarańcz ;)


Po wypiciu orzeźwiających napojów udaliśmy się w kierunku Góry Oliwnej.
Po dotarciu na miejsce, odmówiliśmy wspólnie kompletę i tradycyjnie obejrzeliśmy wspólnie zdjęcia z dzisiejszego dnia.

Na koniec tej relacji pozwolę sobie na krótką refleksję.

 Psalm 23
"Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
  Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoje imię.
 Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska
są tym, co mnie pociesza.
  Stół dla mnie zastawiasz
wobec mych przeciwników;
namaszczasz mi głowę olejkiem;
mój kielich jest przeobfity.
  Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pańskim
po najdłuższe czasy.
"

Wciąż niesamowitym jest dla mnie obecność Boga tutaj. Mimo kryzysów, braku sił czy zmęczenia ,On przychodzi ze Swoim Słowem i otula każdego z osobna. Przeprowadza nas przez najcięższe chwile i trudy. Nigdy nie pozostawia nas samym sobie,ale ciągle jest w naszej małej wspólnocie.

Wspaniałym jest dla mnie doświadczenie atmosfery jaka panuje podczas całego dnia,a szczególnie pracy. Mimo radości, śmiechu i nieraz wygłupów, znajdujemy czas na ciszę, kontemplację, adorację. Również w czasie drogi czy czasu wolnego, rozmowy prowadzone między nami są bardzo owocne i budujące, nieraz nawet dają światło na pewne sprawy. Jest to idealne połączenie dla rozwoju ducha.

Pragnę prosić wszystkich czytelników naszego bloga o modlitwę w naszej intencji i zapewniamy o naszej modlitwie za Was. Nie zapominajmy,że Chrystus zawsze jest z nami i przeprowadzi nas przez każdą chwilę naszego życia.

Asia
 


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dzięki za Wasze relacje. Jesteśmy z Wami modlitwą. Dziś powracają ks. Marcin i dk. Dawid z Kazachstanu. Dziewczyny zostają jeszcze na dwa tygodnie. Na ten czas są odcięte od świata internetu na spotkaniu młodych w Ozjornoje. 16 sierpnia powraca Ukraina, a 27 sierpnie wylatuje z Berlina Uganda.
Jarku, dziękujemy za ciekawy artykuł w "Przewodniku Katolickim". Miło zobaczyć wasze uśmiechnięte twarze w prasie katolickiej. Nagrałem też krótką wypowiedź dla TVP Poznań dla programu "Z Życia Kościoła". Będzie emitowany pewnie w niedzielę rano. Jest o was głośno!!!
Pozdrawiam z modlitwą
Padre Szymon

Anonimowy pisze...

Jestem z Wami :) Dziękuję też za Waszą pamięć! Także Asiu za Twoje świadectwo pod koniec tego wpisu :)
Trzymajcie się!
W PANU +
Dorota

Anonimowy pisze...

Pozdrowienia ze Złotkowa wraz z rodzicami i rodzeństwem przeszyła Michał ;)))